Gdy zamieszkałam w Belgii zauważyłam dziwne zjawisko. Otóż okazało się, że Belgowie nie tyle, co nie wstydzą się kupować rzeczy z drugiej ręki, u nich jest to wpisane w tradycję. Czasem odnoszę wrażenie, że 2dehans to tutejszy sport narowodowy. Badania przeprowadzone w 2015 roku wykazały, że 4 na 10 Flamandów kupiło w Rękojmia na mieszkanie od dewelopera. Złożenie podpisów na protokole zdawczo-odbiorczym nie oznacza, iż relacja klienta z deweloperem musi się zakończyć. Przepisy kodeksu cywilnego regulują zasady dalszej współpracy w przypadku wykrycia wad w późniejszym terminie. Rękojmia wobec tego jest wymogiem z mocy prawa, który zabezpiecza Jeżeli kupiliśmy telefon z tzw. drugiej ręki pamiętajmy żeby zapisać sobie ten numer lub zachować pudełko, ponieważ na nim również jest nadrukowany nr IMEI. Jeżeli nasz telefon posiada system Android to nr IMEI znajdziemy w panelu Google, ustawienia konta, zarządzanie urządzeniami. Nieruchomości z rynku wtórnego mają już ją założoną, więc musimy uiścić opłatę tylko za aktualizację – 60 zł zamiast 100 zł. Zapłać podatek PCC. Za transakcję kupna mieszkania z drugiej ręki trzeba zapłacić także podatek od czynności cywilnoprawnych. Wynosi on 2% wartości nieruchomości. Garmin a gwarancja produkt z drugiej ręki. Przez Hęcior. 13 Wrzesień 2022 w liczniki i GPSy. Obserwujący 2. Jeśli chcesz kupić urządzenie XIAOMI z drugiej ręki, zalecamy również sprawdzenie go, jeśli telefon jest na czarnej liście, możesz również znaleźć te informacje, korzystając z paska stanu Czarnej listy. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o narzędziu do sprawdzania czarnej listy telefonów, możesz znaleźć to TUTAJ. Jakiś czas temu zrobiło się głośno w sieci o blokadach telefonów w sieci Plus. Chodziło o sprzęt kupowany na rynku, w komisach czy przez Allegro. Często klienci biorąc na raty telefon, od razu sprzedają go w sieci, w sytuacji gdy przestają płacić raty, operator blokuje numery IMEI takich telefonów. UMX7VKk. Moderator: Moderatorzy Zakupiłem telefon komórkowy z drugiej ręki. Telefon jest na gwarancji - zakupiony w sieci Plus. Karta gwarancyjna jest podbita właściwie, ale nie mam dowodu zakupu. Posiadam numer IMEI, dane punkty w którym telefon został sprzedany, datę zakupu, numer faktury oraz osobę wystawiającą. Czy na tej podstawie mogę otrzymać od Plusa duplikat dokumentu sprzedaży? Bo bez dowodu zakupu karta gwarancyjna jest nieważna. Rejestracja 25 kwie 2008, 13:14 bez dowodu zakupu czasami serwisy przyjmuja do naprawy, a czy dany punkt sprzedazy wystawi Ci duplikat FV to juz jest ich indywidualna sprawa - ogolnie nie powinni, poniewaz nie Ty byles jej odbiorca Mapy do fabrycznych nawigacji Opel / Citroen / Peugeot / Renault / Fiat i inne Pogotowie komputerowe / aktualizacja map GPS Rejestracja 04 lip 2009, 17:25 Tak, wiem, że czasem serwisy przyjmują, ale zależy to tylko od ich dobrej woli i jeśli naprawa odbywa się w tym punkcie. Ale jeśli muszą wysłać telefon gdzieś dalej wówczas dokument zakupu jest potrzebny. No ale jeśli nabyłem ten telefon i posiadam do niego dane identyfikujące jak pełen IMEI (w telefonie, na pudełku, na karcie gwarancyjnej) oraz jestem w stanie podać nawet numer faktury, to czy mogą mi wystawić jakiegoś dokumenty poświadczającego nabycie telefonu? Niestety często tak jest, że firmy, które sprzedają telefon nie udostępniają swoich faktur, co jest z resztą zrozumiałe, ale przecież wg. producenta telefon posiada 24 miesięczną gwarancję i zbywając telefon nie powinno jej się od tak tracić. Może jednak jest z tego jakieś wyjście? Rejestracja 25 kwie 2008, 13:14 najlepiej zadaj to pytanie do Plus'a ja jesli musze oddac fon do serwisu to robie to tylko do jednego autoryzowanego serwisu, potrzebna im kopia dowodu zakupu oraz gwarancyjna karta. Rejestracja 28 lis 2008, 10:58 Model telefonu nokia 808PV Nie ma wiekszego problemu , udaj sie do punktu i na spokojnie wydAdza Tyle porno w internecie , ehhh samo sie nie sciagnie Autoryzowany przedstawiciel sieci PLUS Rejestracja 23 lut 2011, 10:06 Kupno iPhone’a z drugiej ręki to szansa na zdobycie dobrego telefonu w przystępnej cenie. Wiedzą o tym także nieuczciwi sprzedawcy, którzy często korzystają z niewiedzy i nieuwagi kupujących. By uniknąć nerwów i straty pieniędzy, przed kupnem konkretnego egzemplarza warto upewnić się, że ten spełni twoje oczekiwania. Na co zwrócić uwagę? Tego dowiesz się z naszego poradnika. Blokada Find my iPhone To zdecydowanie najważniejsza rzecz, którą należy sprawdzić przed zakupem. Na stronie możesz dowiedzieć się, czy blokada dla danego urządzenia jest aktywna. Wystarczy, że podasz jego numer seryjny lub IMEI. Zrezygnuj z zakupu, jeśli otrzymasz komunikat potwierdzający, bo telefon w każdej chwili będzie mógł zostać zablokowany przez poprzedniego właściciela, a poza tym, jeśli sprzedawca cię o tym nie poinformował, sprzęt prawdopodobnie pochodzi z kradzieży. Czy iPhone jest kradziony? To, że dane urządzenie nie ma aktywowanej usługi Find my iPhone, nie musi jednak oznaczać, że nie sprzedaje go złodziej. By uniknąć przykrych niespodzianek, warto sprawdzić, czy interesujący cię telefon nie figuruje w bazie sprzętu kradzionego, zgubionego lub zablokowanego. Taką opcję oferują serwisy takie jak darmowy IMEI Pro czy płatny CheckMend. Żaden z nich nie da ci wprawdzie gwarancji, że kupno konkretnego iPhone’a jest bezpieczne, ale pozyskane dzięki nim informacje pomogą ci odsiać chociaż niektóre oferty złodziei i paserów. Uważaj na „składaki” Jeśli kupujesz iPhone’a online, poproś właściciela o jego zdjęcia z numerem IMEI wyświetlanym na ekranie oraz na tylnym korpusie (w modelach 5, 5S, 6) lub na tacce SIM (w iPhone 6s, 7, X, XS 4 i 4S). Jeśli sprzedawca ich nie udostępni, odbierz to za niepokojący sygnał. Może on oznaczać nie tylko, że urządzenie jest kradzione, ale też że zostało złożone z części pochodzących z różnych modeli. W drugim przypadku numer z wyświetlacza i obudowy urządzenia są różne. Warto też sprawdzić IMEI na Załóżmy, interesuje cię kupno iPhone X. Jeżeli wyszukiwarka zwraca wynik dla siódemki, prawdopodobnie masz do czynienia ze składakiem. Dzięki tej bazie dowiesz się ponadto, czy sprzęt jest objęty gwarancją. Używany iPhone z simlockiem Choć liczba iPhone’ów z simlockiem systematycznie maleje, nadal możesz natrafić na dotyczące ich oferty. Czy warto brać je pod uwagę? To zależy przede wszystkim od kraju, z którego pochodzi telefon. Jeśli blokadę założył polski operator, ściągniesz ją za kilkadziesiąt złotych w każdym serwisie komórkowym. Niektóre sieci umożliwiają też darmowe ściągniecie simlocka w salonie. Problem będzie dużo poważniejszy, jeżeli telefon jest sprowadzony z zagranicy. W takim wypadku musisz przygotować się na wydatek rzędu nawet kilkuset złotych. To niestety nie jedyne ryzyko związane z zakupem zagranicznego iPhone’a. Może też okazać się, że urządzenie jest przystosowane do pracy w innych pasmach LTE, co utrudni lub uniemożliwi korzystanie z mobilnego internetu w naszym kraju. iPhone z jailbreakiem. Czy warto? Moda na „łamanie” iOS-a mija, ale na rynku wtórnym nadal znajdziesz wiele iPhone’ów z jailbreakiem. Nie będzie to iPhone XR, ale starsze modele – jak najbardziej. Teoretycznie taka modyfikacja nie wpływa na funkcjonalność urządzenia, bo zawsze możesz wrócić do ustawień fabrycznych. Sęk jednak w tym, że powinien zająć się tym sam sprzedający. Jeśli o tym zapomniał, bardzo możliwe, że o niezbyt dbał o telefon, a instalacja Cydii nie była jego jedynym eksperymentem. Używany iPhone – stan techniczny Pod tym względem w najlepszej sytuacji są ci, którzy kupują iPhone’a w komisie lub mogą spotkać się z dotychczasowym właścicielem i dokładnie obejrzeć telefon. Reszcie pozostaje ocena stanu technicznego na podstawie zdjęć i opisu oferty. A to zadanie niełatwe, bo na fotografiach widoczne są tylko powierzchowne uszkodzenia. Dlatego najlepszym wyborem będą zakupy na portalach aukcyjnych gwarantujących zwrot pieniędzy. Taka opcja będzie przydatna, jeśli okaże się, że opis nie zgadza się z tym, co dotarło w paczce. Czy iPhone był zalany? Telefon po zalaniu nie tylko może przestać poprawnie działać, ale też traci gwarancję (co w przypadku nowych modeli, takich jak iPhone XS, ma duże znaczenie). Na szczęście sprawdzenie, czy telefon ma za sobą taki epizod nie będzie trudne. Urządzenia Apple są wyposażone w czujnik LCI, który w dużym stężeniu wilgoci zmienia barwę z białej na czerwoną. W starszych modelach (np. iPhone 4 lub 5) znajdziesz go w górnej bocznej części obudowy. W nowych urządzeniach (np. iPhone 7, 8 lub X) jest natomiast umiejscowiony na prawym boku. Koniecznie zwróć na niego uwagę przy oględzinach sprzętu, a jeśli kupujesz go online – poproś sprzedawcę o przesłanie zdjęcia. Jak ocenić stan baterii w iPhone? To jeden z podzespołów najważniejszych dla komfortowego korzystania z telefonu, a jednocześnie najbardziej podatnych na szybkie zużycie. Jeśli chodzi o jej pojemność, nie ma co wierzyć deklaracjom sprzedawcy. Dużo lepiej zrobisz prosząc go o zainstalowanie apki diagnostycznej i przesłanie zdjęcia z wynikiem dotyczącym aktualnego stanu zużycia akumulatora i liczby jego ładowań. Oryginalne akcesoria. Czy są w zestawie? Odpuść sobie oferty dotyczące samego iPhone’a. To, że sprzedawca nie dołącza do niego choćby ładowarki i słuchawek, świadczy w najlepszym razie o jego niechlujstwie, a w najgorszym – o tym, że w posiadanie telefonu nie wszedł w legalny sposób. Szczególnym problemem okaże się brak pierwszego dodatku. Chińskie, tanie zamienniki nie mają zwykle odpowiednich zabezpieczeń, a korzystanie z nich grozi porażeniem prądem lub pożarem. Dokupienie oryginalnego akcesorium to zaś koszt kilkudziesięciu złotych (bez przesyłki), co koniecznie powinieneś doliczyć do budżetu przeznaczonego na zakup sprzętu. @WojciechZuraw23 zazwyczaj do potwierdzenia gwarancji potrzebny jest tak nazwany dokument (gwarancja) z potwierdzeniem sprzedającego wskazującego "kto" i "kiedy" sprzedał dane urządzenie. Natomiast, co do samej transakcji kupna-sprzedaży, szczególnie jeśli to jakiś drogi telefon, udokumentowałbym tę operację umową między Tobą a sprzedającym, choćby jako osobą fizyczną, a jeszcze lepiej że sprzedaje Ci ta "firma" na rzecz której telefon był kupiony... Update, z informacji na tej stronie, którą podlinkował @Anonim nie będziesz mógł skorzystać z uprawnienia rękojmi od Orange... jeśli w ogóle ten telefon był kupiony od Orange. Wybierając sprzęt elektroniczny lub użytkowy do firmy, bardzo często zwracamy uwagę na długość gwarancji. Dostawcy sprzętu bardzo różnie określają czas obowiązywania gwarancji na oferowane przez siebie produkty. Może to być rok (co jest absolutnym minimum), dwa, trzy, a nawet pięć lat. Bardzo często jednak producenci w opisach reklamujących konkretne urządzenia kuszą nas następującym zdaniem: „Produkt objęty jest dożywotnią gwarancją producenta.” Czy w rzeczywistości wygląda to tak różowo? Dla wielu konsumentów taki komunikat może być główną kartą przetargową i powodem, dla którego kupią właśnie ten sprzęt. Dla innych zaś może być powodem lekkiego zdezorientowania. No bo o co właściwie chodzi? Czy konkretny towar może być naprawiany za darmo bez końca, do momentu śmierci użytkownika? A może do momentu zejścia z rynku producenta sprzętu? Tego typu wątpliwości nie są pozbawione sensu. Niestety również w tym przypadku tak zwana dożywotnia gwarancja, lub niekiedy zwana również wieczystą, u każdego z producentów może oznaczać coś zupełnie innego. Jak to wygląda w praktyce?Zobacz również: Formaty zapisu wideo – na co zwracać uwagę kupując kamerę? Otóż niektórzy dostawcy sprzętu dożywocie w wypadku gwarancji definiują, jako możliwość naprawy lub wymiany zakupionego towaru jedynie do konkretnego momentu. Czyli do kiedy? Otóż do momentu, w którym produkcja konkretnej serii urządzeń nie zostanie zakończona lub do wyczerpania w magazynach zapasów tego sprzętu. Po raz kolejny producenci pokazują, że potrafią grać na własny rachunek. Taka praktyka może postawić nas w dosyć kłopotliwej sytuacji. Jeśli będziemy mieć pecha i urządzenie ulegnie awarii, możemy usłyszeć w serwisie, że niestety, ale gwarancja już nie obowiązuje, gdyż towar nie jest już przez firmę produkowany. Gwarancja ulega unieważnieniu, a my zostajemy z niesprawnym sprzętem na lodzie. Warto więc w przypadku takiej gwarancji dokładnie sprawdzić, jak producent rozumie słowo „dożywotnio” lub „wieczyście”. Na szczęście są na rynku przykłady producentów, którzy serio traktują dane przez siebie pamiętać, że w wypadku tak zwanej dożywotnej gwarancji producent może postawić pewne warunki. Jednym z takich warunków może być na przykład obowiązek rejestracji konkretnego produktu. Tego typu rejestracji najczęściej można dokonać za pomocą odpowiedniego formularza na stronie internetowej. Tylko w ten sposób zgłoszony sprzęt może być objęty wieczystą odpowiedzialnością gwaranta. Warto to sprawdzić po zakupie sprzętu i poświęcić kilka minut na rejestrację. Niestety, istnieje kolejny, dość poważny haczyk związany z gwarancjami wieczystymi. Jeżeli dożywotnią gwarancję kojarzymy, jako nieodpłatne naprawy sprzętu przez wiele lat jego użytkowania, jesteśmy w dużym błędzie. W wielu przypadkach za każdą naprawę dokonywaną w ramach gwarancji dożywotniej będziemy musieli zapłacić. Najczęściej będzie to koszt kilkudziesięciu złotych plus koszty przesyłki. Niestety, po raz kolejny z bólem serca trzeba przyznać, że takie warunki są w pełni zgodne z polskim prawem. Na deser warto przypomnieć, że w większości przypadków regulaminy wieczystej gwarancji mówią o tym, że może z niej skorzystać jedynie nabywca urządzenia. Co to oznacza? Jeśli kupiliśmy sprzęt do firmy z drugiej ręki, o dożywotnich usługach serwisowych możemy Wybieramy telefon do VoIP – co warto mieć na uwadze? Przygotuj się do stosowania nowych przepisów! Poradnik prezentuje praktyczne wskazówki, w jaki sposób dostosować się do zmian w podatkach i wynagrodzeniach wprowadzanych nowelizacją Polskiego Ładu. Tyko teraz książka + ebook w PREZENCIE Musisz porządnie uważać, kupując telefon z niepewnego źródła. Kontrowersyjne zapisy w regulaminach od teraz dotyczą wszystkich polskich łamach serwisu z ogłoszeniami czy aukcjami trafiłeś na ofertę sprzedaży wyjątkowo atrakcyjnie wycenionego telefonu? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że stoi za nią osoba, która zakupiła smartfon od operatora w systemie ratalnym - jako dodatek do abonamentu - i sprzedaje go za taki sposób można trafić nie tylko na sprzęt używany, ale i zupełnie nowy. Sprzedaż urządzenia nawet mocno poniżej ceny sklepowej to atrakcyjna alternatywa dla kredytu gotówkowego, więc nic dziwnego, że jest to powszechna korzystające z tego typu ofert muszą być jednak bardzo, ale to bardzo ostrożne. Zwłaszcza jako ostatni operator będzie blokował telefony, jeśli kupujący nie spłacają rat"Chcemy choć trochę zniechęcić nieuczciwe osoby, które wybierając nasze oferty, od razu zakładają, że nie spełnią zobowiązania wobec nas" - tłumaczy operator na swoim które nie opłacają rat, muszą się więc liczyć z możliwością blokady smartfonu po numerze IMEI. To zrozumiałe. Niestety na tym procederze ucierpieć mogą nie tylko nieuczciwi zakupisz telefon od kogoś, kto w pewnym momencie przestanie spłacać abonament, któregoś dnia możesz wyjąć z kieszeni gustowny przycisk do papieru. Smartfon zostanie odblokowany dopiero po opłaceniu rachunków przez pierwotnego nabywcę. Skoro jednak nieuczciwy klient zdążył się już pozbyć urządzenia, do uregulowania zaległości może nie być telefonów w przypadku niespłacania rat dotyczy już wszystkich operatorówNa początku 2017 roku kontrowersyjny zapis do swojego regulaminu wprowadziła sieć Plus. Kilka tygodni później dołączył do niej ponad 3 lata byli to jedyni operatorzy w Polsce stosujący tego typu praktyki. W lipcu 2020 swój regulamin zmienił jednak Orange, a we wrześniu - jako ostatni - wyłamał się samym zakup z drugiej ręki telefonów pochodzących z dystrybucji operatorskiej jest od teraz obarczony ogromnym ryzykiem bez względu na dobie koronawirusa zakup telefonu z drugiej ręki jest jeszcze bardziej ryzykownyW lipcu amerykański operator AT&T ogłosił, że podczas pandemii aż 338 000 klientów przestało opłacać rachunki. Do polskich operatorów wysłałem wówczas zapytanie, czy borykają się z podobnymi problemami. Wszyscy odmówili udzielenia nie mieć jednak przekonania graniczącego z pewnością, że na naszym rynku problem niepłacenia rachunków na czas w ostatnich tygodniach także się nasilił. To raczej nie przypadek, że po 3 latach pozostali operatorzy nagle zaczęli zabezpieczać się przed nieuczciwymi klientami. Ryzyko trafienia na "pechową" ofertę jest więc dziś większe niż kiedykolwiek może zrobić kupujący?Kupujący może jedynie upewnić się, czy wszystkie raty za telefon zostały już spłacone (Plus i T-Mobile pozwalają sprawdzić to na specjalnych stronach) lub liczyć na to, że sprzedawca będzie sumiennie opłacał rachunki przez cały czas trwania ewentualną blokadę zakupionego z drugiej ręki telefonu ciężko winić operatorów. To przecież nie ich wina, że klienci sprzedają urządzenia, za które jeszcze nie zapłacili (więc de facto nie są ich właścicielami) i zrozumiałe jest, że chcą chronić swoje interesy.

telefon z drugiej ręki a gwarancja