Tłumaczenia w kontekście hasła "Spałam z" z polskiego na włoski od Reverso Context: Przed Tobą, spałam z czterema kolesiami. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate kiedy byłam młoda spałam na sienniku wypchanym sianem ty pokazałeś mi więcej o jedno marzenie dwa wozy i niezliczoną ilość gwiazd. na indygo nieba rozlało się gorące mleko powoli zdjęłam kożuch a skóra była wilgotna od deszczu meteorytów i od otwartych znamion. do dzisiaj czuję na kręgach szyi opuszki palców i lwi pazur Übersetzung im Kontext von „spała z nim“ in Polnisch-Deutsch von Reverso Context: Martin chce abym spała z nim w jego pokoju. Übersetzung Context Rechtschreibprüfung Synonyme Konjugation Konjugation Documents Wörterbuch Kollaboratives Wörterbuch Grammatik Expressio Reverso Corporate Zgłoś. uasiczka Re: sex z ksiedzem 04.07.03, 12:43. nie wiem czy nie miałam z nim do czynienia. spotkalam takiego - futerko chciał mi kupić ale przyznal się że jest księdzem. jak w gadce powiedziałam mu że studiuję teologię. kontakt natychmiast się. urwał. Tłumaczenia w kontekście hasła "spałam dobrze zeszłej nocy" z polskiego na angielski od Reverso Context: Ja nie nie spałam dobrze zeszłej nocy. Wszystko zaczęło się od wielkiej pokuty w Częstochowie - miałam wtedy 14 lat. Tam poznałam księdza z Syberii - byłam na spowiedzi właśnie u niego. Tak się to zaczęło. Na spowiedzi spytał czy spałam z chłopakiem. Ja powiedziałam, że nie. On na to, że to bardzo dobrze. Postanowiłam mieć z nim dalej kontakt emailowy. Nie wiem, co robić. Mój syn przygotowuje się do bierzmowania, ostatnio miał problemy z księdzem z kościoła, do którego z klasa uczęszcza. Ksiądz czepiał się syna, ze podczas przygotowań gadaja i się smieją w kościele. Syn nie lubi księdza i zrobił cos takiego, ze nagrał księdza jak przemawia komó IvgSoVL. Moderatorzy: Małgosiaa, bramin Czy spanie razem to grzech? Autor Wiadomość Dołączył(a): Śr lis 08, 2006 9:46Posty: 1 Czy spanie razem to grzech? Mam bardzo ważne pytanie które nurtuje mnie juz dłuższy czas. chodzi o to czy śpiąc z chłopakiem w jednym łózku jednak bez robienia czegokolwiek, zadnego seksu, pieszczot itp to grzech czy nie? po prostu spanie jak brat z siostrą. czy to jest grzech? a jesli tak to czy spowiadac sie z tego ze "spałam z chłopakiem ale nic nie robilismy?" Bardzo prosze o odpowiedź. pozdrawiam Śr lis 08, 2006 10:48 Spidy Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06Posty: 968 Najlepiej porozmawiaj o tym ze spowiednikiem. Ważne są tutaj okoliczności, częstotliwość i Wasze intencje... Na forum nikt Ci tego "grzechu czy nie-grzechu" nie rozstrzygnie. Ale zostaw na krótką chwilę kwestię grzechu (nie, żeby była nieistotna!), a pomyśl, co jest dla Was dobre. Na przykład, jeśli sypiacie ze sobą regularnie, a jesteście zdrowi płciowo, to przecież na siebie działacie - to normalne. Taka sytuacja może Was doprowadzić w jedną z dwóch dróg: 1. wreszcie zrobicie coś, czego (jeszcze) nie chcecie uczynić, 2. albo Wasz układ nerwowy "zgłupieje", pojawi się irytacja, jakiś szczękościsk, a w skrajnych przypadkach może się to skończyć nerwicą. Ani jednej, ani drugiej drogi nie polecam. _________________Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża) Śr lis 08, 2006 11:34 arc Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23Posty: 950 Sam się nad tym zastanawiam. Co w przypadku sporadycznego spania? Np. jedna noc w namiocie. Oczywiście nie da się tak po prostu rozstrzygnąć, czy to grzech, czy nie. Ale czy to może nie być grzech? I jakie konkretne wymagania muszą być aby nie był to grzech Śr lis 08, 2006 13:02 Black Dołączył(a): N lis 13, 2005 23:23Posty: 303 Moim zdaniem, ale zaznaczam MOIM (skonsultuj to ze spowiednikiem) nie ma grzechu jeśli nie doszło do żadnego "kontaktu" między wami. Grzech to świadome przekroczenie Bożego przykazania. Rozumiem, że chodzi Ci o 6 przykazanie, które jak mówisz nie zostało przekroczone w czynie, bo co tam się w myślach działo... nie mnie to oceniać:) Istotne jest jednak to, dlaczego to robicie- czy dlatego, że takie są warunki i nie ma innego wyjścia, czy dlatego, żeby jednak pobyć blisko siebie. Jednak uważam, że isnieje wielkie niebezpieczeństwo pokusy i jeśli chcecie naprawdę zachować czystość, to należałoby się tego wystrzegać (patrz: post Spidy'ego) Nie we wszystkim trzeba się chyba dopatrywać grzechu, ale trzeba wtedy też zwracać uwagę na pragnienia i być może ukryte intencje. NIe wiesz też może, co wówczas mysli czy przeżywa Twój chłopak, może to dla niego bardzo trudna sytuacja, której kiedyś, mimo najszczerszych obecnie chęci, może nie sprostać. Podsumowałam bym to tak: nie demonizujmy, ale też nie usypiajmy własnej czujności. Mam nadzieję, że nie pokręciłam za bardzo mojego wywodu :) _________________ "Niech nas ogarnie łaska Twoja, Panie, według ufności pokładanej w Tobie!" Śr lis 08, 2006 13:27 Black Dołączył(a): N lis 13, 2005 23:23Posty: 303 Pozwolę sobie dodać jeszcze przykład: zobacz - ojciec przytulając córeczkę nie robi nic złego, zwyczajnie po ojcowsku ją kocha:) Inny ojciec w identyczny sposób przytulając córeczkę ma lubieżne myśli wobec niej i to już jest straszny grzech, mimo, że scenka wygląda identycznie. Trzeba więc dokładnie badać serce i intencje, a sprawy tego typu rozpatrywać indywidualnie. Jeśli sumienie nie daje ci spokoju, nie lekceważ jego głosu, ale porozmawiaj szczerze ze spowiednikiem, który doradzi i rozwieje ewentualne wątpliwości. _________________ "Niech nas ogarnie łaska Twoja, Panie, według ufności pokładanej w Tobie!" Śr lis 08, 2006 13:33 Anonim (konto usunięte) Z pozoru może się wydawać, że nie ma tu żadnego grzechu. Spotkałam się jednak z tłumaczeniem, że taka sytuacja może prowadzić do zgorszenia osób postronnych. Ktoś patrząc na Was, wiedząc o tym że spicie (czy też mieszkacie) razem może podejrzewać, że nie ogranicza się to tylko do spania w dosłownym tego słowa znaczeniu. Śr lis 08, 2006 13:45 arc Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23Posty: 950 Black napisał(a):Nie wiesz też może, co wówczas mysli czy przeżywa Twój chłopakNie jestem dziewczyną to tak tylko na marginesie Black napisał(a):Istotne jest jednak to, dlaczego to robicie- czy dlatego, że takie są warunki i nie ma innego wyjścia, czy dlatego, żeby jednak pobyć blisko siebie. Jednak uważam, że isnieje wielkie niebezpieczeństwo pokusy i jeśli chcecie naprawdę zachować czystość, to należałoby się tego wystrzegaćChodzi o przypadek teoretyczny... Tzn. Idziemy sami pod namioty na jedną noc. Tak jak idzie się czasem ze znajomymi. Chodzi mi o to, czy to jest możliwe? Czy samo narażanie się jest grzechem? Czyli - czy przed ślubem mozna z dziewczyną iść pod namiot? Bo "należałoby się wystrzegać" chyba nie jest równoważne z "nie wolno bo to grzech". Przeciez nie tylko pod namiotem narażony jestem na pokusy Monika75 napisał(a):Ktoś patrząc na Was, wiedząc o tym że spicie (czy też mieszkacie) razem może podejrzewać, że nie ogranicza się to tylko do spania w dosłownym tego słowa znaczeniu. Przyjmijmy, że nikt o tym nie wie Śr lis 08, 2006 17:19 Anonim (konto usunięte) Każdy przypadek jest indywidualny... Ale to troche tak...Jestem na diecie i kupuje sobie pyszne ciastko...Ale tylko po to, by wstawić je do lodówki...Trochę mija się to z celem... Przytulać można się caly dzień np. siedząc przy ognisku czy przed telewizorem... A we dwoje w namiocie...Hmm..Noc, gwiazdy świecą, jest zimno, więc przytulamy się pod kocem...Wielu juz poległo w takiej sytuacji... Trzeba tez siebie zapytać czy łatwo mi przychodzi opanowanie siebie czy tez mam albo mialem/mialam juz z tym jakieś trudności... Śr lis 08, 2006 18:05 Anonim (konto usunięte) Oho ! Znalazłam coś na ten temat... Wakacje we dwójkę pod jednym namiotem to jeszcze jeden przykład, jak bardzo poszerza się sumienie młodych w ocenie tego, co dobre i złe. Dajemy już prawie ogólne przyzwolenie na ściąganie i dziś za ofiarę uchodzi uczeń, który tego nie robi; wielu rodziców przytakuje swoim dzieciom na ich decyzję o wspólnym zamieszkaniu przed ślubem. I zawsze wtedy padają te koronne argumenty: przecież wszyscy tak robią, przecież dzisiaj to już normalne. Ciężko jest w takiej sytuacji pokazywać zło tych zachowań, a jednak takie jest nasze zadanie. Bóg uczy nas miłości wychowującej, która sprawia, że czasem trzeba na chwilę unieszczęśliwić kogoś dla jego dobra. Ja zawsze odpowiadam młodym, że wakacyjne wypady we dwójkę i spanie w jednym namiocie to grzech. Oczywiście, nie zawsze musi to być grzech nieczystości. Być może znajdzie się taka para twardzieli, którzy mimo bliskości nie złamią szóstego przykazania, ale wtedy ich grzech będzie grzechem nieroztropności i grzechem złego świadectwa. Grzech nieroztropności polega na tym, że dobrowolnie stwarzamy sobie sytuacje, w których ryzyko popełnienia grzechu ciężkiego jest bardzo duże Krąży wśród młodych taka płyta z konferencją ks. Pawlukiewicza, w której Ksiądz Piotr rysuje sytuację młodej pary, która leży w łóżku i drży, żeby nie zgrzeszyć. Jeśli nic wobec siebie nie czują i potrafią sobie leżeć spokojnie, to trudno uwierzyć, że się kochają, a jeśli łączy ich prawdziwa miłość, to takie spanie koło siebie i czuwanie, żeby ich nie poniosło w stronę grzechu, może być koszmarem. Nie polecałbym takiego koszmaru na wakacje! Roztropność każe unikać sytuacji, które mogą spowodować grzech. Ks. Andrzej Przybylski cykl: Gadu-gadu z księdzem (Niedziela, nr 26/2006 Śr lis 08, 2006 18:13 arc Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23Posty: 950 i właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem pzdr Śr lis 08, 2006 19:14 Anonim (konto usunięte) gdy przeczytałam tytuł topiku to przypomniał mi się kawał, który odpwowiada na tytuł więc prosze o potraktowanie go jako mojej odpowiedzi na tyutułowe pytanie: Pewien młodzieniec pytał się starszego księdza czy spanie razem w łóżku z dziewczyną to grzech. Ksiądz odparł, że spanie z dziewczyną to nie grzech, problemem jest to, że oni w wcale nie śpią Śr lis 08, 2006 19:18 Enson Flame Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43Posty: 528 Cytuj:1. wreszcie zrobicie coś, czego (jeszcze) nie chcecie uczynić, 2. albo Wasz układ nerwowy "zgłupieje", pojawi się irytacja, jakiś szczękościsk, a w skrajnych przypadkach może się to skończyć nerwicą. z autopsji: 3. wreszcie zrobicie coś co chcecie uczynić i będziecie szczęsliwi Nie widzę żadnego grzechu w tylko spaniu razem. A gadanie o zgorszeniu innych osób kojarzy mi się z babciami z moherowych beretach _________________Słów parę o religii Pn lis 13, 2006 0:32 Spidy Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06Posty: 968 Enson Flame napisał(a):z autopsji:3. wreszcie zrobicie coś co chcecie uczynić i będziecie szczęsliwi ...3a. ...aby po jakimś czasie zrozumieć, że to nie jest szczęście. (też z autopsji)Cytuj:Nie widzę żadnego grzechu w tylko spaniu osoba niewierząca nie powinieneś się chyba wypowiadać na temat istoty grzechu. _________________Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża) Pn lis 13, 2006 22:35 Enson Flame Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43Posty: 528 Cytuj:3a. ...aby po jakimś czasie zrozumieć, że to nie jest szczęście. (też z autopsji)moje wyrazy współczucia (szczerze). U mnei mineło parę dobrych lat i nie żałowałem ani przez osoba niewierząca nie powinieneś się chyba wypowiadać na temat istoty grzechu. grzech to dla mnie coś co jest złe. Złe jest wyrządzanie krzywdy sobie lub drugiemu człowiekowi. Tam gdzie nikt nie jest pokrzywdzony nie ma grzechu. Dlatego seks przed ślubem nie jest wg mnie sam w sobie zły, złe może być np porzucenie kobiety, której się zrobiło dziecko, ewentualnie zabicie niechcianego dziecka (aborcja). Jeśli do tego nie dochodzi i nikt nie jest pokrzywdzony, nie ma podstaw by mówić o grzechu - dla mnei to jasne i logiczne w przeciwieństwe do pokręconej logiki KK. Biblię interpretuję nie dodając jej wyciągniętych "z rękawa" dodatkowych znaczeń jak to zwykł czynić KK. Czy jestem niewierzący? Na pewno jestem "niewierzący w naukę kościoła" ale to co mówił Jezus jest dla mnie całkiem sensowne, choć nie mam pojęcia czy jest Bogiem czy też nie (rzecz nieweryfikowalna), moża więc powiedzieć że jestem niewierzący bo wierzę w to co da się udowodnić, pozostałych rzeczy, po prostu nie wykluczam. Jeśli spanie razem można nazwać gzrechem, to można nim nazwać nawet przebywanie w tym samym pokoju za zamkniętymi drzwiami oddzielającymi nas od rodziców, bo wtedy też można rózne rzeczy zrobić (wiem z autopsji ), _________________Słów parę o religii Pn lis 13, 2006 23:37 depmod Dołączył(a): Śr lis 15, 2006 20:42Posty: 59 Witam na furum. Jestem tu nowy. Niewierzący. Trafiłem tu przez przypadek. Nie jestem, a raczej nie staram się być ignorantem, lubie poszerzać swoje horyzonty, dlatego tu jestem. Nieruzumiem, dlaczego spędzenie nocy w jednym łóżku uprawiając bądź też nie sexu miało, by być grzechem. Jeżeli to zbliża dwoje ludzi, daje szczescie, poczucie bezpieczeństwa, pozwala umocnić miłość do drugiej osoby. To jest to chyba dobre. Pan Bóg się chyba cieszy, ze owieczki, które stworzył potrafią kochać, ufać, szanować, są zdrowe na ciele i umyśle oraz potrafią radować się życiem, które im dał. Czy kogoś krzywdzą, chyba nie. Śr lis 15, 2006 22:48 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników 11 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 2469 26 marca 2009 22:47 | ID: 18322 JAK UPRAWIAJĄ SEKS: BANKIER - na raty ALPINISTA - zawsze na górze INŻYNIER - zgodnie z planem LISTONOSZ - dochodzi szybko POLITYK - kończy na obietnicach DENTYSTA - wiadomo zawsze oralnie ŚMIECIARZ - dochodzi raz w tygodniu POLICJANT - twarda pałka z kajdankami SZACHISTA - bije konia nawet przy królowej DETEKTYW - tylko w ciemnościach i incognito DŻOKEJ - galopuje ostro i zawsze chce być pierwszy PIŁKARZ - jak nie faul to spalony i nigdy nie może trafić DOSTAWCA PIZZY - jak nie dojedzie w 5 min to zimny NUREK - ma wielkie ciśnienie zwłaszcza gdy jest głęboko GOLFISTA - małe piłeczki, a upiera się żeby zaliczyć 18 dziurek MUZYK - ma niezwykle sprawne palce, ale potrzebuje dyrygenta PRACOWNIK BIURA PODRÓŻY - nigdy nie może znaleść właściwego miejsca DEALER SAMOCHODOWY - nie ważne gdzie i komu, aby tylko wepchnąć ten swój złom 1 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 26 marca 2009 22:52 | ID: 18323 Dobre to ja z innej beczki... Jak pijemy: - Anorektyk - nie zagryza. - Egzorcysta - pije duszkiem. - Grabarz - pije na umór. - Higienistka - pije tylko czystą. - Ichtiolog - pije pod śledzika. - Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie. - Ksiądz - pije na amen. - Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki. - Lekarz - pije na zdrowie. - Matematyk - pije na potęgę. - Ornitolog - pije na sępa. - Pediatra - po maluchu. - Perfekcjonista - raz, a dobrze. - Pilot - nawala się jak messerschmit. - Syndyk - pije do upadłego. - Tenisista - pije setami. - Wampir - daje w szyję. - Wędkarz - zalewa robaka. - Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują. 26 marca 2009 22:53 | ID: 18324 3 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 26 marca 2009 22:56 | ID: 18325 Bawimy się!!!.... Wybierz miesiąc, w którym się urodziłeś/łaś. 1 - Pływałem w basenie pełnym wódki z 2 - Musiałem to zrobić z 3 - Przytulałem się z 4 - Zabiłem 5 - Nigdy nie całowałem się z 6 - Wydałem całe pieniądze z 7 - Paliłem z 8 - Spałem z 9 - Jadłem 10 - Kłóciłem się z 11 - Ożeniłem się z 12 - Usiadłem przy barze Następnie wybierz dzień, w którym się urodziłeś/łaś: 01 - z kotem 02 - z żydem 03 - Britney Spears 04 - z lalką 05 - z lizakiem 06 - moją dziewczyną 07 - z płytą CD 08 - z szczoteczką do zębów 09 - z koniem 10 - z moją babcią 11 - z własną dłonią 12 - z George Bushem 13 - z trawą 14 - z butelką whisky 15 - z moim najlepszym przyjacielem 16 - z gejem 17 - z kaczką 18 - z prezerwatywą 19 - z komórką 20 - z Świętym Mikołajem 21 - kilogramem zielska 22 - z nauczycielką 23 - z księdzem 24 - z krasnoludem 25 - z pająkiem 26 - z wielkanocnym jajkiem 27 - z striptizerką 28 - z moim chłopakiem 29 - z koleżanką z klasy 30 - z nauczycielką 31 - z prostytutką Wybierz kolor koszulki jaki masz na sobie: Biały - bo mam super cycki Czarna - bo widziałem że będzie super Czerwony - bo wypaliłem kilogram zielska Żółty - bo zjadłem kubek gówna Zielony - ponieważ mam kluski w nosie Brązowy - bo jestem dobry w łóżku Różowy - ponieważ grupka murzynów przekopała mi dupę Bez koszulki - ponieważ musiałem Niebieski - ponieważ nienawidzę Snoop-Dooga Szara - ponieważ nie mam nic w swoich spodniach Ultramaryna - bo kocham pływać Pomarańczowy - ponieważ ktoś mi zapłacił za to Różowa - Bo kocham Dodę Kolorowa(co najmniej 7 kolorów) - Bo nie mogłem wytrzymać Kremowa - Bo nigdy nie byłem w szkole Fioletowa - bo jestem gejem Inne - ponieważ jestem z marsa A teraz napiszcie jakie zdanie wyszło ? Życzę miłej zabawy... Dla mnie wyszło: Musiałem zrobić to z moją babcią ponieważ nienawidzę Snoop-Dooga- 4 Bulinka Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 18-02-2009 22:24. Posty: 2779 27 marca 2009 10:27 | ID: 18343 Jadłem kilogramem zielska bo jestem dobry w łóżku 5 puella Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 04-07-2008 08:21. Posty: 508 27 marca 2009 16:21 | ID: 18362 Spałem ze striptizerką, bo jestem dobry w łóżku ale bardziej podoba mi się: Spałam ze striptizerem, bo jestem dobra w łóżku 27 marca 2009 16:37 | ID: 18365 musiałem to zrobić z księdzem, bo wiedziałem,że będzie super (!) 7 kaskur Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 26-01-2009 09:54. Posty: 6450 27 marca 2009 16:43 | ID: 18366 Spałem z pająkiem(!) bo jestem dobry w łóżku ;-) 8 Mama Juniora Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 24-08-2008 12:11. Posty: 644 27 marca 2009 16:53 | ID: 18367 Przytulałem się z komórką, bo wypaliłem kilogram zielska 9 Basieńka Zarejestrowany: 25-07-2008 11:01. Posty: 378 27 marca 2009 19:23 | ID: 18371 Moje nawet ma sens: Ożeniłem się z butelką whisky bo jestem gejem 18 marca 2010 20:16 | ID: 172600 U mnie: Musiałem to zrobić z komórka ponieważ jestem z Marsa. I wszystko jasne. Już wiem, co jest przyczyną moich problemów - ja po prostu nie z tej planety 18 marca 2010 20:19 | ID: 172607 Pływałem w basenie pełnym wódki z kilogramem zielska, bo nie mogłem wytrzymać. No się nie dziwię, tyle używek To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję malgog Tue, 08 Jan 2013 - 19:10 nie wiem czy dobrze wybraĹ‚am forum... ale mam problem, a wĹ‚aĹ›ciwie mĂłj starszy syn matytuĹ‚em wstÄ™puz wikipediimobbingMobbing zazwyczaj ma na celu lub skutkuje: poniĹĽeniem, oĹ›mieszeniem, zaniĹĽeniem samooceny lub wyeliminowaniem albo odizolowaniem pracownika od współpracownikĂłwnie wiem jakiego okreĹ›lenia nalezaĹ‚oby uĹĽyć w przypadku poniĹĽania ucznia przez nauczyciela, a w szczegĂłlnosci przez katechetÄ™...mnie na usta cisnÄ… siÄ™ same niecenzuralne, nie nadajÄ…ce sie na forum...zaczęło sie juĹĽ w ub. roku...Kuba wielokrotnie skarĹĽyĹ‚ sie, ĹĽe ksiÄ…dz go nie lubi co wyraĹşnie podkresla na lekcji w obecnoĹ›ci kolegĂłw,oceny byĹ‚y dobre, 5 na Ĺ›wiadectwie od poczÄ…tku roku zaczęło siÄ™ ...jawne lekcewaĹĽenie i wyĹ›miewania podczas lekcji, aktualne oceny to piÄ…tki (za wiedzÄ™) i paly za "inne" np. brak zeszytu, rozmowy na lekcji (pisaĹ‚am, ĹĽe Kuba gada sporo i to tez jest problemem)kolejnym niemilym dla dziecka dziaĹ‚aniem ksiÄ™dza byĹ‚o odmĂłwienie chodzenia z nim po kolÄ™dziee...Kuba jest ministrantem, z kaĹĽdym ksiÄ™dzem po kolÄ™dzie chodzi 1 lub 2 ministrantĂłw (zazwyczaj 2, 1 wtedy kiedy ich brakuje), ministranci ustalajÄ… wczesniej w ktĂłrych mieszkaniach ksiÄ…dz zostanie przyjety i taka liste dostarczaja ksiÄ™dzu, ktĂłry ma uĹ‚atwione zadanie...zazwyczaj ministranci sami wybierajÄ… z ktĂłrym ksiÄ™dzem danego dnia chodzÄ… no i zdarzylo siÄ™, ĹĽe ostatnim ksiÄ™dzem wychodzacym na kolÄ™dÄ™ byĹ‚ "nasz" ksiÄ…dz i zostaĹ‚o tulko 2 nieprzydzielonych ministrantĂłw - Kuba + kolega - ksiÄ…dz kazaĹ‚ Kubie iĹ›c do domu i w obecnoĹ›ci tego drugiego chlopca powiedziaĹ‚, ĹĽe cyt "z KubÄ… nie bedzie chodziĹ‚ po kolÄ™dzie"kolejna sytuacji z dziĹ›...zaczyna sie kartkĂłwka, ksiÄ…dz zapowiedziaĹ‚ na poczÄ…tku, ĹĽe cyt. "kto siÄ™ odezwie dostanie pałę", na korytarzu haĹ‚asowaĹ‚y dzieci, Kuba wstaĹ‚ i poprosil aby ksiÄ…dz ich uciszyĹ‚ i ....usiadĹ‚ juz z pałą, kilka minut pĂłxniej rozmawiajÄ…ce dzieci byĹ‚y potraktowane ulgowoprzykĹ‚ady mogĹ‚abym mnoĹĽycdodam, ĹĽe na ksiÄ™dza byĹ‚y juz skargi do proboszcza (straszyĹ‚ dzieci "komunijne" niedopuszczeniem do sakramentu - jedno z dzieci wylÄ…dowaĹ‚o u psychologa bo zaczęło miec problemy - sytuacja z zastraszaniem powtarza sie nadal (w 2 klasie)prĂłbowaĹ‚am rozmawiac z ksiÄ™dzem - odmĂłwil rozmowy tĹ‚umacząć sie brakiem czasu - jesli nie znajdzie dla mnie czasu wybiore sie do proboszczapowiedzcie prosze jak sie zachować ? jak rozmawiać z ksiÄ™dzem ? jak rozmawiac z dzieckiem ?dodam, ĹĽe dzieci z Kuby klasy mĂłwiÄ… wprost, ĹĽe ksiÄ…dz Ĺşle traktuje mojego syna i one to widzÄ…wiem, ĹĽe dzieci potrafia byc okrutne wobec nauczycieli ale nigdy nie sĹ‚yszaĹ‚am w szkole innych skarg na swoje dziecko jak te, ĹĽe za duzo rozmawianie jest chuliganem, to zwykly 13 latek, moĹĽe trochÄ™ impulsywnynie umiem wĹ‚aĹ›ciwie ocenic tej sytuacji...boje siÄ™, ĹĽe nastepnym krokiem Kuby bÄ™dzie zrezygnowanie ze sĹ‚uĹĽby liturgicznej i religiinie umie spokojnie o tym rozmawiac i przeĹĽywa tym bardziej, ĹĽe zazwyczaj te incydenty odbywaja siÄ™ w obecnoĹ›ci kolegĂłw pomimo, ĹĽe w szkole zdarzaĹ‚y siÄ™ różne sytuacje z nauczycielami, nawet nieprzyjemne (mam na mysli otrzymywanie zĹ‚ych ocen), jednak o nikim tak sie negatywnie nie wyraĹĽa jak o ksiÄ™dzuco robić ? oliwia02445 Tue, 08 Jan 2013 - 19:34 ZajÄ™cia religii sÄ… w szkole, wiÄ™c proponowaĹ‚abym skontaktować siÄ™ z innymi rodzicami, ĹĽeby zobaczyć, czy to jest pojedynczy przypadek, czy nie i koniecznie porozmawiaj z dyrekcjÄ…. JeĹ›li ksiÄ…dz nie ma dla Ciebie czasu, to niech dyrektor zobowiÄ…ĹĽe go do znalezienia go, jeszcze lepiej jak bÄ™dzie przy waszej rozmowie. To duĹĽy problem i nie moĹĽe być zignorowany, bo moĹĽe zniechÄ™cić dziecko do KoĹ›cioĹ‚a i wiary z winy niekompetentnego ksiÄ™dza. Mariola*** Tue, 08 Jan 2013 - 19:57 no cóż....nie wiem co napisać. Ja miaĹ‚am w liceum ksiÄ™dza, ktĂłrego gnÄ™biĹ‚am makabrycznie, wygadana byĹ‚am i Ĺ‚apaĹ‚am za kaĹĽde słówko, ktĂłre nie powinno paść z jego ust. KsiÄ…dz faworyzowaĹ‚ tych co mieli najnowszy sprzÄ™t, dobre ciuchy, w samochodzie miaĹ‚ odtwarzacz cd, toĹĽ to szok byĹ‚ normalny, a po wakacjach, we WĹ‚oszech, na ktĂłrych kumpele, takie mega uĹ‚oĹĽone spotkaĹ‚y go na mieĹ›cie z dziewczynÄ… jak siÄ™ obejmowaĹ‚ i przywitaĹ‚y jak nalezy ksiÄ™dza z niemałą perfidiÄ… dodajmy, on oczywiscie nie odpowiedziaĹ‚, udaĹ‚, ĹĽe to obok niego:), wiÄ™kszość klasy dołączyĹ‚a do protestu...A tutaj masz w zasadzie proste rozwiÄ…zanie, porozmawiać, ale nie sÄ…dzÄ™, ĹĽeby to coĹ› daĹ‚o, pisemko do dyrektora, na pismo musi zaeregować, albo...spowiedĹş, idĹş i nawtykaj mu malgog Tue, 08 Jan 2013 - 20:40 wĹ‚asnie obawiam siÄ™, ĹĽe rozmowa wywoĹ‚a odwrotny skutek i w nastÄ™pnym semetrze bÄ™dzie jeszcze gorzejKuba koĹ„czy podstawĂłwkÄ™, w gimnazjum bÄ™dzie inny ksiÄ…dz, niestety mam jeszcze jednego ucznia w domu i w perspektywie 4 kolejne lata religii chyba, ĹĽe skargi rodzicĂłw wywrÄ… jakiĹ› skutek i zmieni siÄ™ katecheta Tigerek Tue, 08 Jan 2013 - 21:08 Na pewno nie 4 lata bo wikarzy siÄ™ częściej zmieniajÄ…. PrzeĹ‚oĹĽonym kaĹĽdego nauczyciela w szkole jest dyrektor i tam bym uderzyĹ‚a. Zawsze dodatkowo moĹĽna wysĹ‚ać skargÄ™ bezpoĹ›rednio do kurii. Wbrew pozorom - czytajÄ…. oliwia02445 Tue, 08 Jan 2013 - 21:34 malgog czy religia jest przedmiotem obowiÄ…zkowym? Pytanie z pozoru gĹ‚upie, ale naprawdÄ™ nie wiem. MoĹĽe jeĹ›li syn nie ma obowiÄ…zku uczestniczyć w tych lekcjach dobrze by go byĹ‚o z nich wypisać. Dziecko na pewno z takim pedagogiem nic dobrego z nich nie wyniesie, tylko stres i nerwy. Litka Tue, 08 Jan 2013 - 22:49 nie moĹĽesz nie robić nic...powinnaĹ› porozmawiać, a jaki to przyniesie skutek siÄ™ okaĹĽe siĹ‚aczka Tue, 08 Jan 2013 - 23:05 Ja bym poszĹ‚a do proboszcza jeĹ›li z ksiÄ™dzem nie da siÄ™ porozmawiać i niestety, w takiej sytuacji, jeĹĽeli sytuacja nie ulegĹ‚aby zmianie uprzedziĹ‚abym, ĹĽe zabiorÄ™ dziecko z religii. Takie postawa ksiÄ™dza dziaĹ‚a demoralizujÄ…co i na pewno nie przybliĹĽa do wiary. Wydaje mi siÄ™, ĹĽe wszystko zalezy od tego, jakiego macie proboszcza: moĹĽesz mu wyjaĹ›nić, ĹĽe nie chcesz ale bÄ™dziesz zmuszona wypisać KubÄ™ z zajęć. Fragosia Wed, 09 Jan 2013 - 08:59 Religia nie jest przedmiotem obowiÄ… mam podobna sytuacjÄ™. PodobnÄ… w szkole. Uczy ich Pani katechetka, ale jest to P. katechetka z innej parafiiniz my jesteĹ›my. U nas Arek jest ministrantem, zreszta w klasie jest ich tylko 2-ch ministr., generalnie z roku na rok coraz mniej chĹ‚opcĂłwangaĹĽuje siÄ™ w sĹ‚uĹĽbÄ™ liturgicznÄ… i naprawde to sÄ… wyjÄ…tki. Dodatkowo Arek w tym roku startowaĹ‚ w konkursie kuratoryjnym lepszy wynik niĹĽ dzieciaki z 6 klas. W tej sytuacji byĹ‚am przekonana ĹĽe 5 z religii na pĂłlrocze to naprawdÄ™ podniosĹ‚o mi siÄ™ cisnienie jak zobaczyĹ‚am 4. OkazaĹ‚o siÄ™ ĹĽe nie miaĹ‚ uzupeĹ‚nionych caĹ‚ych ćwiczeĹ„ i ĹĽe Pani bezprzerwy pyta go z rzeczy ktĂłrych nie biora z tekstami: "i co ministrant i tego nie wiesz".Pani katechetka gdy byĹ‚o zebranie nie przyszĹ‚a, wychowawczyni w tym tygodniu nie ma. Nie ma jak porozmawiać, ale tak mi podniosĹ‚o cisnienie ta sytuacja, ze stwierdziĹ‚am iĹĽ po ferich ostro sobie porozmawiam i jestem skĹ‚onna go wypisać z ja po pierwsze poszĹ‚abym do wychowawcy i powiedziaĹ‚a o sytuacji w klasie i ze rozwazasz ĹĽe dla dobra dziecka nie bÄ™dzie on chodziĹ‚ na religiiÄ™.Po drugie posĹĽĹ‚abym od razu do proboszcza i zapytaĹ‚a czy zna Twojego syna (jest ministrantem wiec teoretycznie powinien) jak jest jego ocena, jak siÄ™ zachowuje ksiÄ™dza, ktĂłry opiekuje siÄ™ ministrantami naogół jest taki jeden proboszczowi powiedziaĹ‚abym ĹĽe dla dobra dziecka, dla jego rozwoju duchowego i tego nad czym Wy pracujecieaby rozwinÄ…c w nim wiarÄ™ bÄ™dziesz zmuszona wypisac go z religii. Bo wszystko to, co mu wpajacie o miĹ‚oĹ›ci do bliĹşniego o szacunkuniszczy ten ksiÄ…dz. Co do Kuby, to jest on na tyle duĹĽy, ĹĽe spokojnie zrozumie iz dla jego dobra nie bÄ™dize chodziĹ‚ na religiÄ™. tzn ja sÄ…dzÄ™ iĹĽ po rozmowie z proboszczem sytuacja powinna siÄ™ unormować.Powodzenia. malgog Wed, 09 Jan 2013 - 09:31 CYTAT(siĹ‚aczka @ Wed, 09 Jan 2013 - 01:05) Ja bym poszĹ‚a do proboszcza jeĹ›li z ksiÄ™dzem nie da siÄ™ porozmawiać i niestety, w takiej sytuacji, jeĹĽeli sytuacja nie ulegĹ‚aby zmianie uprzedziĹ‚abym, ĹĽe zabiorÄ™ dziecko z religii. Takie postawa ksiÄ™dza dziaĹ‚a demoralizujÄ…co i na pewno nie przybliĹĽa do wiary. Wydaje mi siÄ™, ĹĽe wszystko zalezy od tego, jakiego macie proboszcza: moĹĽesz mu wyjaĹ›nić, ĹĽe nie chcesz ale bÄ™dziesz zmuszona wypisać KubÄ™ z zajęć.na razie nie dopuszczam do siebie mysli, ĹĽe dziecko mogĹ‚oby nie chodzic na religiÄ™ nie bedÄ™ miaĹ‚a ĹĽadnych oporĂłw przed rozmowÄ… z proboszczem, tym bardziej kiedy dowiedziaĹ‚am siÄ™, ĹĽe postepowanie wobec mojego dziecka nie jest odosobnionym przypadkiem...wczesniej miaĹ‚am wraĹĽenie, ĹĽe Kuba wyolbrzymia caĹ‚a sytuacjÄ™, koloryzuje aby sie usprawiedliwić, ale od kiedy porozmawiaĹ‚am z innymi rodzicami i kolegami Kuby z klasy dostrzegĹ‚am, ĹĽe dziecko moĹĽe rzeczywiĹ›cie być nieodpowiednio traktowane przez katechetÄ™ zobaczÄ™ jak przebiegnie rozmowa z ksiÄ™dzem ale na wiele nie liczÄ™ Irenka. Wed, 09 Jan 2013 - 13:04 BezpoĹ›rednim przeĹ‚oĹĽonym kaĹĽdego nauczyciela- rĂłwnieĹĽ ksiÄ™dza katechety- jest dyrektor szkoĹ‚y. Proboszcz nie ma nic do tego, w jaki sposĂłb ksiÄ…dz oddelegowany do peĹ‚nienia roli szkolnego katechety realizuje obowiÄ…zki dydaktyczne. Zeby nie byĹ‚o- nie uwaĹĽam, ĹĽe sytuacja jest normalna. Pachnie hipokryzjÄ…, ksiÄ…dz ma uczyć (sĹ‚owem i czynem) o miĹ‚oĹ›ci bliĹşniego, to jest istota naszej religii. A tego nie robi. DziaĹ‚aj. JeĹ›li ksiÄ…dz bÄ™dzie uchylaĹ‚ siÄ™ od rozmowy- zaprosić go przez wychowawczyniÄ™ na zebranie z rodzicami. JeĹ›li i to nic nie da- dyrekcja. Mafia Wed, 09 Jan 2013 - 13:08 PorozmawiaĹ‚abym z ksiÄ™dzem, ale w obecnoĹ›ci Ĺ›wiadka- wychowawcy klasy. Proboszcza nie mieszaĹ‚abym. brzĂłzka4 Wed, 09 Jan 2013 - 13:27 Przed wizytÄ… u proboszcza, dyrektora, kuratora i rozmowami z innymi rodzicami na pewno porozmawiaĹ‚abym z tym ksiÄ™ zawsze zaskoczona, ĹĽe gdy dzieje siÄ™ coĹ› zĹ‚ego na linii dziecko-nauczyciel - z tym ostatnim czÄ™sto nawet nie prĂłbuje sie wyjaĹ›nić sprawy, tylko czÄ™sto od razu uderza wyĹĽej. Fragosia Wed, 09 Jan 2013 - 13:31 CYTAT(Irenka. @ Wed, 09 Jan 2013 - 15:04) BezpoĹ›rednim przeĹ‚oĹĽonym kaĹĽdego nauczyciela- rĂłwnieĹĽ ksiÄ™dza katechety- jest dyrektor szkoĹ‚y. Proboszcz nie ma nic do tego, w jaki sposĂłb ksiÄ…dz oddelegowany do peĹ‚nienia roli szkolnego katechety realizuje obowiÄ…zki tu siÄ™ niez zgodzÄ™, gdy mielismy problem z P. KatechetkÄ™ 2 lata temu, wychowawczyni powiedziaĹ‚a ze oni nie majÄ… wpĹ‚ywu na prowadzenie zajęćprze bo ona "misjÄ™" od proboszcza z parafii w ktĂłrej jest szkoĹ‚a. Fragosia Wed, 09 Jan 2013 - 13:32 CYTAT(brzĂłzka4 @ Wed, 09 Jan 2013 - 15:27) Przed wizytÄ… u proboszcza, dyrektora, kuratora i rozmowami z innymi rodzicami na pewno porozmawiaĹ‚abym z tym ksiÄ™ zawsze zaskoczona, ĹĽe gdy dzieje siÄ™ coĹ› zĹ‚ego na linii dziecko-nauczyciel - z tym ostatnim czÄ™sto nawet nie prĂłbuje sie wyjaĹ›nić sprawy, tylko czÄ™sto od razu uderza malgog pisĹ‚a ĹĽe brĂłbowaĹ‚a rozmawiać ale on nie chciaĹ‚ Irenka. Wed, 09 Jan 2013 - 13:39 CYTAT(Fragosia @ Wed, 09 Jan 2013 - 13:31) A tu siÄ™ niez zgodzÄ™, gdy mielismy problem z P. KatechetkÄ™ 2 lata temu, wychowawczyni powiedziaĹ‚a ze oni nie majÄ… wpĹ‚ywu na prowadzenie zajęćprze bo ona "misjÄ™" od proboszcza z parafii w ktĂłrej jest szkoĹ‚ to chyba co innego (osoba Ĺ›wiecka) niĹĽ ksiÄ…dz, ktĂłry przydzielony jest do pracy w konkretnej parafii? ZresztÄ… hasĹ‚o "prowadzenie zajęć" jest dość ogĂłlne. I wedĹ‚ug mnie powiedziaĹ‚a Ĺşle, przecieĹĽ ĹĽaden nauczyciel nie jest puszczony samopas i moĹĽe robić co mu siÄ™ ĹĽywnie podoba... brzĂłzka4 Wed, 09 Jan 2013 - 13:45 CYTAT(Fragosia @ Wed, 09 Jan 2013 - 13:32) Ale malgog pisĹ‚a ĹĽe brĂłbowaĹ‚a rozmawiać ale on nie chciaĹ‚Przepraszam, umknęło mi tak, czy inaczej - ja bym sprĂłbowaĹ‚a jeszcze raz, chocby po to, by mieć wiÄ™cej argumentĂłw w garĹ›ci w razie czego. malgog Wed, 09 Jan 2013 - 14:05 CYTAT(Fragosia @ Wed, 09 Jan 2013 - 15:32) Ale malgog pisĹ‚a ĹĽe brĂłbowaĹ‚a rozmawiać ale on nie chciaĹ‚nie chciaĹ‚ ale abym z peĹ‚nÄ… Ĺ›wiadomosciÄ… twierdziĹ‚a, ĹĽe rzeczywiĹ›cie mnie unika dam mu kolejnÄ… szanseÄ™ i sprĂłbuje jeszcze porozmawiać bo sumienie siÄ™ we mnie buntuje abym od razu skarĹĽyĹ‚a siÄ™ wyĹĽszej randze...no wĹ‚asnie komu ?uwaĹĽam, ĹĽe proboszcz jest wĹ‚aĹ›ciwy w tym zakresie jako bezposredni przeĹ‚oĹĽony katechety...nie dyrektorponiewaĹĽ zamierzam spotkac siÄ™ z ksiÄ™dzem na plebanii nie bardzo wiem jak zorganizowac sobie Ĺ›wiadkĂłw rozmowy...tam w recepcji pracuje pan ale nie sÄ…dzÄ™ aby byĹ‚ bezstronnym Ĺ›wiadkiem bo juĹĽ podczas mojej pierwszej prĂłby rozmowy z ksiÄ™dzem, kiedy wypytywaĹ‚am tego pracownika plebanii kiedy najlepiej zastać ksiÄ™dza na mojÄ… sugestiÄ™, ĹĽe jestem matkÄ… ucznia i chciaĹ‚abym porozmawiac z ksiÄ™dzem o ogĂłlnie rzecz ujmujÄ…c relacjach ksiÄ…dz-uczeĹ„ (dodaĹ‚am, ĹĽe syn jest teĹĽ ministrantem) usĹ‚yszaĹ‚am takÄ… litaniÄ™ skarg na dzisiejszÄ… mĹ‚odzieĹĽ, rozwydrzone dzieci a juĹĽ ministrantĂłw w szczegĂłlnosci...i litaniÄ™ zalet ksiÄ™dza M...mÄ…ĹĽ tez siÄ™ rwie do tego spotkania ale obawiam sie, ĹĽe to nie jest dobry pomysĹ‚ ...z niepokojem czekam na kolejne lekcje syna i oceny...do koĹ„ca semestru jeszcze 2 tygodnie Mafia Wed, 09 Jan 2013 - 14:08 Religia jest w szkole, wiÄ™c dla mnie miejscem rozmowy jest jednak szkola a nie plebania. Proboszcz pewnie wskazuje osobe uczÄ…cÄ…, ale jest to osoba zatrudniona w szkole. Sprawa dotyczy rĂłwnieĹĽ przede wszystkim zachowaĹ„ w szkole podczas lekcji (kolÄ™dowanie jest tylko drobnym "dodatkiem"). Dlatego uwaĹĽam, ĹĽe naleĹĽy iść do szkoĹ‚y. Ewentualnie podpytaj wychowawcÄ™ o Ĺ›cieĹĽkÄ™. Irenka. Wed, 09 Jan 2013 - 16:10 CYTAT(Mafia @ Wed, 09 Jan 2013 - 14:08) Religia jest w szkole, wiÄ™c dla mnie miejscem rozmowy jest jednak szkola a nie plebania. Proboszcz pewnie wskazuje osobe uczÄ…cÄ…, ale jest to osoba zatrudniona w szkole. Sprawa dotyczy rĂłwnieĹĽ przede wszystkim zachowaĹ„ w szkole podczas lekcji (kolÄ™dowanie jest tylko drobnym "dodatkiem"). Dlatego uwaĹĽam, ĹĽe naleĹĽy iść do szkoĹ‚y. Ewentualnie podpytaj wychowawcÄ™ o Ĺ›cieĹĽkÄ™.SĹ‚usznie, dokĹ‚adnie tak. Ĺ»yrafo Fri, 11 Jan 2013 - 12:50 Z tego co wiem, problem z naukÄ… religii w szkole jest wĹ‚aĹ›nie taki, ĹĽe przeĹ‚oĹĽonym katechetĂłw (wszystko jedno czy księży, zakonnic, czy Ĺ›wieckich) jest proboszcz, a dyrektor nie ma nic do gadania w kwestii tego kto u niego uczy religii (i jak). Trzeba rozmawiać z proboszczem jako z przeĹ‚oĹĽonym, ale ja bym porozmawiaĹ‚a takĹĽe z dyrektorem, choćby po to, ĹĽeby wiedziaĹ‚ co siÄ™ u niego w szkole dzieje. MoĹĽe ma jakieĹ› inne moĹĽliwoĹ›ci wpĹ‚ywu na ksiÄ™dza. malgog Sun, 13 Jan 2013 - 09:42 Jestem po rozmowie z katechetÄ….PrzyznaĹ‚ mi racjÄ™ we wszystkim czego siÄ™ zupelnie nie spodziewaĹ‚am nastawiĹ‚am siÄ™ na ostre spory ale poniewaz od ostatniego wydarzenia z odmowÄ… chodzenia po kolÄ™dzie minÄ…Ĺ‚ tydzieĹ„, zdÄ…ĹĽyĹ‚am siÄ™ uspokoić i byĹ‚am opanowana przyznaĹ‚ mi racjÄ™, ĹĽe w sytuacji z kolÄ™dÄ… zachowaĹ‚ siÄ™ niepedagogicznie, ĹĽe błędem byĹ‚o nie wpisywanie uwag do dziennika elektronicznego odnoĹ›nie zachowania Kuba jesli takie posiadaĹ‚ (a nie wpisal nigdy), ĹĽe jako pedagog i katecheta ma mnie wspierać w wychowaniu a nie zniechÄ™cać do sĹ‚uĹĽby liturgicznej i chodzenia na religiÄ™....rozmowa skutkowaĹ‚a tym, ĹĽe juĹĽ tego samego wieczora Kuba z rzeczonym ksiÄ™dzem w wielkiej zgodzie udali sie wspĂłlnie na kolÄ™dÄ™ czujÄ™ jakiĹ› niesmak z caĹ‚ej tej sytuacji, jak nieprofesjonalne podejĹ›cie pedagoda tutaj ksiÄ™dza moĹĽe wywoĹ‚ać lawinÄ™ skutkĂłw...z synem tez odbylismy dĹ‚ugÄ… rozmowÄ™ i nadal rozmawiamy i mam nadzieje, ĹĽe te rozmowy przyniosÄ… pozytywne rezultaty...bo innej drogi nie widzÄ™ Tue, 15 Jan 2013 - 18:13 CYTAT(Ĺ»yrafo @ Fri, 11 Jan 2013 - 12:50) Z tego co wiem, problem z naukÄ… religii w szkole jest wĹ‚aĹ›nie taki, ĹĽe przeĹ‚oĹĽonym katechetĂłw (wszystko jedno czy księży, zakonnic, czy Ĺ›wieckich) jest proboszcz, a dyrektor nie ma nic do gadania w kwestii tego kto u niego uczy religii (i jak). Trzeba rozmawiać z proboszczem jako z przeĹ‚oĹĽonym, ale ja bym porozmawiaĹ‚a takĹĽe z dyrektorem, choćby po to, ĹĽeby wiedziaĹ‚ co siÄ™ u niego w szkole dzieje. MoĹĽe ma jakieĹ› inne moĹĽliwoĹ›ci wpĹ‚ywu na ksiÄ™ tak, i nie. To prawda, ĹĽe to nie dyrektor decyduje, kto uczy religii i ĹĽe przeĹ‚oĹĽonym ksiÄ™dza katechety jest proboszcz. Ale nie jest prawdÄ…, ĹĽe dyrektor nie ma nic do powiedzenia, gdyĹĽ ksiÄ…dz jest rĂłwnieĹĽ nauczycielem i jako taki musi przestrzegać statutu i WSO szkoĹ‚y. KsiÄ…dz katecheta przechodzi takĹĽe jak kaĹĽdy nauczyciel kolejne szczeble awansu zawodowego, a tu juĹĽ przeĹ‚oĹĽonym ksiÄ™dza jest dyrektor placĂłwki, zaĹ› opiekunem staĹĽu inny nauczyciel (np. Ĺ›wiecki katecheta). Dlatego istniejÄ… instrumenty nacisku i formy oddziaĹ‚ywaĹ„ na ksiÄ™dza katechetÄ™ takĹĽe ze strony dyrekcji szkoĹ‚y. Istnieje rĂłwnieĹĽ moĹĽliwość rozmowy dyrektora z proboszczem, co bywa wykorzystywane i czego skutkiem moĹĽe być zmiana katechety. To jest wersja lo-fi głównej zawartoĹ›ci. Aby zobaczyć peĹ‚nÄ… wersjÄ™ z wiÄ™kszÄ… zawartoĹ›ciÄ…, obrazkami i formatowaniem proszÄ™ kliknij tutaj. nie wiem czy dobrze wybraĹ‚am forum... ale mam problem, a wĹ‚aĹ›ciwie mĂłj starszy syn matytuĹ‚em wstÄ™puz wikipediimobbingMobbing zazwyczaj ma na celu lub skutkuje: poniĹĽeniem, oĹ›mieszeniem, zaniĹĽeniem samooceny lub wyeliminowaniem albo odizolowaniem pracownika od współpracownikĂłwnie wiem jakiego okreĹ›lenia nalezaĹ‚oby uĹĽyć w przypadku poniĹĽania ucznia przez nauczyciela, a w szczegĂłlnosci przez katechetÄ™...mnie na usta cisnÄ… siÄ™ same niecenzuralne, nie nadajÄ…ce sie na forum...zaczęło sie juĹĽ w ub. roku...Kuba wielokrotnie skarĹĽyĹ‚ sie, ĹĽe ksiÄ…dz go nie lubi co wyraĹşnie podkresla na lekcji w obecnoĹ›ci kolegĂłw,oceny byĹ‚y dobre, 5 na Ĺ›wiadectwie od poczÄ…tku roku zaczęło siÄ™ ...jawne lekcewaĹĽenie i wyĹ›miewania podczas lekcji, aktualne oceny to piÄ…tki (za wiedzÄ™) i paly za "inne" np. brak zeszytu, rozmowy na lekcji (pisaĹ‚am, ĹĽe Kuba gada sporo i to tez jest problemem)kolejnym niemilym dla dziecka dziaĹ‚aniem ksiÄ™dza byĹ‚o odmĂłwienie chodzenia z nim po kolÄ™dziee...Kuba jest ministrantem, z kaĹĽdym ksiÄ™dzem po kolÄ™dzie chodzi 1 lub 2 ministrantĂłw (zazwyczaj 2, 1 wtedy kiedy ich brakuje), ministranci ustalajÄ… wczesniej w ktĂłrych mieszkaniach ksiÄ…dz zostanie przyjety i taka liste dostarczaja ksiÄ™dzu, ktĂłry ma uĹ‚atwione zadanie...zazwyczaj ministranci sami wybierajÄ… z ktĂłrym ksiÄ™dzem danego dnia chodzÄ… no i zdarzylo siÄ™, ĹĽe ostatnim ksiÄ™dzem wychodzacym na kolÄ™dÄ™ byĹ‚ "nasz" ksiÄ…dz i zostaĹ‚o tulko 2 nieprzydzielonych ministrantĂłw - Kuba + kolega - ksiÄ…dz kazaĹ‚ Kubie iĹ›c do domu i w obecnoĹ›ci tego drugiego chlopca powiedziaĹ‚, ĹĽe cyt "z KubÄ… nie bedzie chodziĹ‚ po kolÄ™dzie"kolejna sytuacji z dziĹ›...zaczyna sie kartkĂłwka, ksiÄ…dz zapowiedziaĹ‚ na poczÄ…tku, ĹĽe cyt. "kto siÄ™ odezwie dostanie pałę", na korytarzu haĹ‚asowaĹ‚y dzieci, Kuba wstaĹ‚ i poprosil aby ksiÄ…dz ich uciszyĹ‚ i ....usiadĹ‚ juz z pałą, kilka minut pĂłxniej rozmawiajÄ…ce dzieci byĹ‚y potraktowane ulgowoprzykĹ‚ady mogĹ‚abym mnoĹĽycdodam, ĹĽe na ksiÄ™dza byĹ‚y juz skargi do proboszcza (straszyĹ‚ dzieci "komunijne" niedopuszczeniem do sakramentu - jedno z dzieci wylÄ…dowaĹ‚o u psychologa bo zaczęło miec problemy - sytuacja z zastraszaniem powtarza sie nadal (w 2 klasie)prĂłbowaĹ‚am rozmawiac z ksiÄ™dzem - odmĂłwil rozmowy tĹ‚umacząć sie brakiem czasu - jesli nie znajdzie dla mnie czasu wybiore sie do proboszczapowiedzcie prosze jak sie zachować ? jak rozmawiać z ksiÄ™dzem ? jak rozmawiac z dzieckiem ?dodam, ĹĽe dzieci z Kuby klasy mĂłwiÄ… wprost, ĹĽe ksiÄ…dz Ĺşle traktuje mojego syna i one to widzÄ…wiem, ĹĽe dzieci potrafia byc okrutne wobec nauczycieli ale nigdy nie sĹ‚yszaĹ‚am w szkole innych skarg na swoje dziecko jak te, ĹĽe za duzo rozmawianie jest chuliganem, to zwykly 13 latek, moĹĽe trochÄ™ impulsywnynie umiem wĹ‚aĹ›ciwie ocenic tej sytuacji...boje siÄ™, ĹĽe nastepnym krokiem Kuby bÄ™dzie zrezygnowanie ze sĹ‚uĹĽby liturgicznej i religiinie umie spokojnie o tym rozmawiac i przeĹĽywa tym bardziej, ĹĽe zazwyczaj te incydenty odbywaja siÄ™ w obecnoĹ›ci kolegĂłw pomimo, ĹĽe w szkole zdarzaĹ‚y siÄ™ różne sytuacje z nauczycielami, nawet nieprzyjemne (mam na mysli otrzymywanie zĹ‚ych ocen), jednak o nikim tak sie negatywnie nie wyraĹĽa jak o ksiÄ™dzuco robić ? Owszem, czasem mam takie głębokie przekonanie obserwując siebie i świat dookoła:-D. Tym razem moja podróż z Księżyca była twórcza. Mam taką dziwną przypadłość, że podczas pełni księżyca przydarzają mi się bezsenne noce. W tym miesiącu pełnia zrobiła mi prezent i przypadła w weekend więc mogłam sobie spokojnie czekać na sen do świtu i rozmyślać o czymś przyjemnym. Właśnie tej piątkowej, księżycowej nocy wpadłam na pewien pomysł, który z księżycem nie ma akurat za wiele wspólnego;-) Już jakiś czas temu zaplanowałam sobie, że zapas dość wiekowych rurek zalegających na strychu przerobię w osłonki na doniczki. Sezon ogrodowy w pełni, plastikowe doniczki w ogrodzie są bardzo funkcjonalne, ale urodą nie grzeszą więc może spróbuję je trochę poubierać. Zależało mi jednak na tym, żeby te osłonki nie miały dna, tak aby woda od podlewania lub deszczu mogła sobie przez nie spokojnie przelatywać. Leniwa jestem po prostu i nie chce mi się po każdej ulewie opróżniać spodków z nadmiaru wody, a poza tym papier jednak za długimi kąpielami nie przepada;-). Pomysł niby prosty, tylko jak stabilnie umocować rurki osnowy, skoro nie ma dna? Najpierw myślałam żeby do każdej doniczki dorobić odpowiednia formę i na niej pleść, tylko to by strasznie dużo czasu i zbędnej roboty pochłonęło, potem pomyślałam o jakimś stelażu z drutu, (tak jak robię to, kiedy chcę uzyskać dziurę w plecionych abażurach) a na samym końcu, czyli właśnie podczas piątkowej nocy, wpadłam na pomysł, że żaden drut nie jest mi przecież potrzebny bo odpowiednio grube rurki załatwią sprawę. Żeby nie było za lekko, to realizację pomysłu zaczęłam od tego, co wydawało mi się najtrudniejsze, czyli prostokątnych osłonek na kwiatowe korytka stojące na parapecie kuchennym. Efekt uzyskałam taki... W zbliżeniu chyba trochę lepiej widać, sposób zamocowania rurek osnowy... Nie powiem lekko nie było, prostokątne splotki w ogóle do łatwych nie należą a brak formy, a przede wszystkim dna, (które pozwala obciążyć koszyk, tak aby osnowa była stabilna) powodowały, że ten prostokąt strasznie mi skręcał i falował podczas plecenia. Jakoś sobie poradziłam i na wszelki wypadek machnęłam od razu dwie równe osłonki, po przerwie to do drugiej ciężko by mi było się zapewne zmobilizować:-) Tak teraz wygląda mój kuchenny parapet: Osłonki mieszczą doniczkę razem z podstawką, gdyby była jednak potrzebna. A dla ciągle nieprzekonanych o mocy papieru i lakieru mam jeszcze dwa zdjęcia;-). Koszyk, na którym dawno temu ćwiczyłam transfer na rurkach, czwarty sezon w ogrodzie... i drugi z papierowych koszy, trochę większy, trzeci sezon w ogrodzie. Żaden z nich nie był nawet powtórnie malowany, chociaż co roku sobie obiecuje, że je trochę odświeżę;-) Pozostaje mi wydumać, jak zrobić wiszące koszyki bez dna :-D, ale to może przy następnej pełni. Pozdrawiam niedzielnie:-)

spałam z księdzem forum